Strona główna

Złoczyńca na blockchain’ie

Jeśli sądzicie, że po komiksie o Batmanie nie ma co oczekiwać dojrzałej refleksji o współczesnym kapitalizmie, to jesteście w błędzie!

Komiksy superbohaterskie były najciekawsze w tych momentach, kiedy wchodziły w dialog z wyobraźnią społeczną.

Bohaterów ukrywających sekretne tożsamości powoływali do życia potomkowie żydowskich uciekinierów z Europy1. Mutanci musieli ukrywać swoje moce z obaw przed prześladowaniami (X-Men), a z przeciwnikami spierali się o m.in. o kwestię asymilacji (Profesor X vs Magneto).

Podczas zimnej wojny do życia powoływano bohaterów, których nadludzkie moce i dotkliwe mutacje wynikały z ekspozycji na promieniowanie (np. Spider-Man, Hulk). Lęk przed nuklearnym holokaustem bywał też centralnym tematem całych serii komiksowych, np. „Strażników”.

Czytając te komiksy dzisiaj, można przyglądać się, jak przetwarzają historyczne konteksty2. Nowe komiksy superbohaterskie też dialogują ze społeczną wyobraźnią, tyle że z tą bardziej współczesną.

Jest wśród nich także nowy „Absolute Batman”.

Batman w niebieskim kołnierzyku

Od ubiegłego roku wychodzi nowa seria Absolute Batman ze scenariuszami Scotta Snydera3. Jej akcja toczy się w świecie alternatywnym, więc dozwolone są ciekawe przesunięcia – Bruce Wayne nie jest tu miliarderem, a jego matka nadal żyje. Ojciec przyszłego Batman, podobnie jak w klasycznej historii, zginął od kuli, ale kto inny ją wystrzelił – już nie rabuś w ciemnej alejce, tylko sprawca masowej strzelaniny w w ogrodzie zoologicznym.

Już tutaj widać, jak ten nowy „Batman” przetwarza przesunięcia w społecznej wyobraźni.

Zgodnie z duchem czasu skonstruowany jest też główny zły.

Roman Sionis rozprowadza w Gotham broń i hełmy poszerzonej rzeczywistości, które na żywo podają wysokość nagrody za napadnięcie, obrabowanie lub morderstwo danej osoby.

Ceny są ustalane dynamicznie.

Kadr z „Absolute Batman”, Vol. 1: „The Zoo”. Wyd. DC Comics.

Mieszkańcy Gotham ochoczo biorą udział w grze Sionisa. Towarzyszą im przy tym tym podgrzewane przez Sionisa millenarystyczne nastroje – oto nadeszły czasy ostateczne, należy porzucić wszelką nadzieję, najlepiej zająć się tym, żeby w tej ostatniej chwili wyrwać coś dla siebie.

Pobrzmiewają w tym przy okazji nuty gniewu na niesprawiedliwy system, który ich utrzymuje w ubóstwie, a bogatym pozwala spokojnie dopisywać kolejne zera.

Kadr z „Absolute Batman”, Vol. 1: „The Zoo”. Wyd. DC Comics.

Sionis w obowiązkowym – i zawsze dla mnie w tym gatunku najciekawszym – monologu głównego złego4 oferuje alegorię, która miała zainspirować go do przyjęcia takiego właśnie oglądu świata5. Ostrzegam: to dość makabryczna historia.

Sionis wspomina, że pracował kiedyś w rzeźni, gdzie zabijał świnie za pomocą pneumatycznego szpikulca.

Z jego obserwacji wynika, że te zwierzęta, które szły na rzeź spokojnie, jak gdyby pogodzone ze swoim losem, często w ostatnich chwilach doznawały głębokiej ekstazy.

Sionis wyjaśnia to tak, że świnia się nie rzuca, szpikulec może trafić w ośrodek przyjemności, co rzekomo doprowadza ją do ekstatycznego haju.

Zdaniem Sionisa nauka z tej historii powinna być taka, że kiedy zaakceptujemy, że życie nie zmierza donikąd, mamy szansę na ostatnią ekstazę. I to właśnie oferuje uczestnikom swojej gry: tworzy marketplace, na którym gig-workerzy imają się przestępstw, żeby szybko zbić fortunę i wreszcie wyrwać coś dla siebie.

Ale, jak to zwykle bywa w ekonomi (tfu!) współdzieleni, na końcu i tak wygrywa venture capital.


1 – Jerry Siegel, współtwórca postaci Supermana, był synem żydowskich imigrantów, którzy uciekli z Litwy. Rodzice drugiego współtwórcy postaci – Josepha Schustera – uciekli do Kanady z Rotterdamu. Krótkie rozprowadzenie po temacie żydowskich korzeni amerykańskich komiksów superbohaterskich znajdziesz tutaj

2 – Szczególnie wyraźnie widać znaczenie tych kontekstów, gdy powstaje retelling, w którym ten kontekst wyparowuje, a w jego miejsce pojawia się nowy. Doskonałym studium tego przypadku jest ekranizacja na pozór tak wiernych oryginalnemu tekstowi „Strażników”. Mam o tym nawet papier.

3 – Wydaje się, że bez związku z Zackiem.

4 – Przypominam monolog Jokera z ekranizacji Nolana.

5 – Potem okazuje się, że to podpucha, bo kapitałowi chodzi jednak wyłącznie o więcej kapitału.